Witajcie!
Pogoda się w końcu poprawiła może w tym roku się jeszcze opale :)
Kończy się ostatni weekend czerwca czyli rozpoczęcie wakacji. W tym roku jak nigdy cały weekend był bardzo udany co mnie bardzo zdziwiło. Piątek wieczór filmowy + świeczki = CUDO !! Więc sami rozumiecie :) A w sobotę duża Kasia poszła sobie do cyrku :) No co nie można? Wróciły miłe wspomnienia z dzieciństwa gdy przyjeżdżał do miasteczka cyrk i wszystkie dzieciaki się zbierały żeby oby przypadkiem biletów dla nich starczyło.. eh miło tak powspominać bo to już niedługo 18 wskoczy a później zleci jak głupie i będę stara babcia z wilenialym kotem pod ręką :) Wieczorem mała alkoholizacja z najlepszą przyjaciółką i później na ognisko no i wróciłam dziś po 11 szybka kąpiel i na spacer i zbieranie kwiatów z Piotrusiem :) Mam najpiękniejszy bukiet kwiatów na świecie ! Eh miał być wypad do kina dziś wieczorem ale chyba raczej będzie trzeba go przełożyć ale za to na pocieszenie jeszcze dziś zaliczę jeziorko kolejna okazja do porobienia zdj i pokazania wam !