wtorek, 22 września 2015

Ogłoszenia parafialne.

Witajcie!
Dziś troszkę spraw organizacyjnych. Pierwszą sprawą jest aktualizacja notki o moich osiemnastych urodzinach. Tak jak zapowiadałam na Fb, dziś dodam filmik ze zdj no i proszę bardzo możecie już go obejrzeć :) Drugą sprawą a właściwie prośbą jest byście pisali mi w komentarzach czy to na asku czy Fb o czym byście chcieli przeczytać na moim blogu. Jakieś kreatywne pomysły są naprawdę mile widziane :) Następna rzecz to że na moim blogu zbliża się 2000 tyś wyświetleń i na ta okazje chce wam przygotować filmik "Narysuj swoje życie" Jak wam się podoba ten pomysł? kolejna sprawa i już chyba ostatnią jest to byście nie zasypywali mnie pytaniami kiedy kolejny post.. tzn jest to miłe, że czytacie mojego bloga i podoba wam się to co pisze skoro pytacie o kolejne wpisy ale musicie mnie też zrozumieć, że mam swoje życie prywatne no i szkole i jak wiecie w tym roku jestem  w nowej szkole w nowej klasie więc potrzebuje trochę czasu by sobie jakoś ten czas rozplanować by starczało na wszystko :) Na dziś to tyle z mojej strony mam nadzieje, że podsuniecie mi pomysły co do notek z góry wszystkim bardzo dziękuje.

poniedziałek, 21 września 2015

Moje osiemnaste urodziny

Witajcie!
Niektórzy pewnie myślą, że umarłam po urodzinach.ale nie sprawie wam przykrość niestety przeżyłam ! :) Od 8 dni jestem pełnoletnia. Jak się z tym czuje? tak jak wcześniej. Tylko tyle, że jest więcej załatwiania no i już jestem odpowiedzialna sama za siebie. Ale co ja wam będę się tu rozpisywać na ten temat. niektórzy już to przeżyli a inni dopiero przeżyją nie ma czego się bać :) Pewnie chcecie wiedzieć jak udała się impreza. No to już wam wszystko opowiadam.Było fantastycznie ale tylko dzięki temu, że byli ze mną Ci najważniejsi, rodzina, przyjaciele itp. Bez nich nie bawiła bym się tak dobrze. I nie wcale dużo nie wypiłam bo moim zdaniem  są inne sposoby świętowania niż uchlać się do nieprzytomności. Chociaż nie powiem niektórzy mieli już zdrowo w czubie, że tak tak to nazwę :) Wiadomo jak to na każdej imprezie z alkoholem zaczęły się smutki, żale i złości ale nie było tragedii mimo, że było parę sporów wszyscy bawili się dobrze bynajmniej tak mi mówią. Impreza zaczęła się jakoś po 19 a ostatni goście wyszli kawałek przed 7 rano więc myślę że jednak było dobrze bo inaczej by tak długo nie siedzieli :) Piliśmy, jedliśmy i tańczyliśmy jak na każdej imprezie. Za wszystkie prezenty i życzenia bardzo wszystkim dziękuje jesteście wspaniali. Tort wykonania mojej siostry był po prostu przepiękny no i rzecz jasna pyszny :) Ma dziewuszka talent :) Nie wiem jak wy na swoich osiemnastkach ale ja się bałam pasowania i miałam racje bolało jak diabli.. Chciałam uciec ale za późno się  zorientowałam jakie niecne palny szykowali dla mnie goście no i musiałam zostać wprowadzona w dorosłość. dupa piekła 2 dni więc radze moim czytelnikom którzy mają ten dzień przed sobą włóżcie sobie poduszkę z miękkiego puchu bo nawet siusiu nie zrobicie :) co ja wam mogę tu jeszcze napisać .. Moja kreacja była zmieniona w ostatniej chwili dziękuje Dominice Brodeckiej za sukienkę jest naprawdę boska i mam nadzieje, że jeszcze nie raz ją założę.Dominika jesteś kochana . Nigdy nie zapomne tego dnia dziękuje wam za wszystko. za te cudowne wspomnienia na całe życie !



czwartek, 10 września 2015

Poradnik jesienny

Witajcie!
wiem, że jesień kalendarzowa jeszcze się nie zaczęła ale teraz chce wam dać parę rad, wskazówek by przeżyć tą jesień w miarę pozytywnie. Nie wiem jak wam ale mi jesień kojarzy się przede wszystkim z dniem zmarłych i dlatego tak mnie jesień przygnębia, Jest to dla mnie czas depresji smutku i płaczu.
Ale przecież mogę i wy możecie to zmienić więc do dzieła robaczki!
Może zacznijmy od tego, że niekoniecznie jesień powinna nam się kojarzyć z  smutnymi kolorami i zgniłą pomarańczą. Owszem dziwne było by gdybyśmy w brzydką jesienną pogodę wyszli na miasto ubrani jak cukierek ale wystarczy drobny akcent jakiegoś pozytywnego koloru a nasz nastrój będzie lepszy. Powiedzmy, że to taki mały promyczek szczęścia w pochmurne dni. kolejną sprawą są spacery czy to z rodziną czy z psem czy z kim kol wiek innym byle by wyjść z domu nie siedzieć cały czas pod kocem i nie spać całymi dniami. dobrym pretekstem jest wyjść porobić zdjęcia jak jest w moim przypadku bo możemy uwiecznić naprawdę piękne chwile naszej polskiej jesieni. Muzyka.. dla mnie musi być ze mną wszędzie w drodze do szkoły, gdy się uczę czy na spacerze, dźwięki mojego ulubionego zespołu automatycznie poprawiają mi humor. Co jest jeszcze dobre na długie jesienne wieczory ? Oczywiście książki i filmy które nam tak bardzo umilają czas. Dobra lektura czy film pomoże nam przez chwile chociaż nie myśleć o tym co dzieje się za oknem i, że niedługo nadejdzie zima i trzeba będzie ubierać się jak Eskimosy bo większość ludzi to straszne zmarźluchy :) W jesieni pomaga mi też gorąca herbata z cytryną w ulubionym kubeczku. Najlepiej rozgrzewa gdy na przykład wrócę ze szkoły i jedyne o czym maże to wśliznąć się pod kołdrę i później oczywiście zasnę i tak bezsensownie mija mi popołudnie a po takiej herbatce nabieram mobilizacji by zrobić coś ciekawego by nie tracić żadnej chwili bo nigdy nie wiemy czy nie jest to ostatnia rzecz którą zrobiliśmy w naszym życiu. Na dziś to tyle z mojego jesiennego poradnika :) Mam nadzieje, że komuś przydadzą się moje rady. jesteście moją mobilizacją! 
Dobranoc.



wtorek, 8 września 2015

Nowa szkola

Witajcie!
Jak już większość moich czytelników wie, że od 1 września przeniosłam się do nowej szkoły. Czy to była dobra decyzja? Nie wiem, ale ważne, że jestem na kierunku który lubię czyli na gastronomi a nie na kierunku na który kazano mi iść. Ciesze się z tej zmiany bo szkoła i kierunek który wybrałam na początku nie był odpowiedni dla mnie, nie odnajdywałam się w nim a po co robić coś czego się nie lubi. Dla mnie nie miało sensu męczenie się w poprzedniej szkole. A jaka jest ta szkoła? Wydaje mi się, że lepsza ale tego nie mogę powiedzieć na 100%. nie znam jej zbyt dobrze więc ocenie ją w trakcie nauki bo ten tydzień to za mało by co kol wiek powiedzieć. Poziomem nauczania nie różni się wcale porostu nauczyciele bardziej rozumieją uczniów i nie cisną tak jak by od tego zależało czy przeżyjemy. Podejście dyrekcji jest całkowicie inne. bardziej ludzkie co zauważyłam gdy pojechałam rozmawiać o przeniesieniu. Więc jeżeli chodzi o nauczycieli jest całkiem okey bynajmniej dla mnie :) A co z klasą? Przyznam się, że bałam się pierwszego dnia i to strasznie bo wiadomo oni zdążyli się już poznać a ja nie znałam tam nikogo więc początki były trudne ale myślę, że  z czasem będzie jeszcze lepiej końcu musimy ze sobą się pomęczyć jeszcze troszkę. Ogółem klasa nie jest zła a mówiono mi różne opinie na jej temat ale teraz wiem, że nie warto mieć uprzedzenia bo każdy ma swoje zdanie co wcale nie musi znaczyć, że nasze też takie będzie. Więcej najadłam się strachu niż to warte. Przecież nie było i niej tak źle bo nadal żyje jakoś :) Ciesze się z tej zmiany w moim życiu bo zapoczątkowała ona nowy rozdział na który jestem pozytywnie nastawiona :)