piątek, 31 lipca 2015

50 twarzy Greya


Cześć i czołem wszystkim moim czytelnikom :)  wczoraj zrobiliśmy sobie z Łukaszem seans filmowy z pysznym popcornem karmelowym. NAPRAWDĘ POLECAM JEST PYSZNY. Oby dwoje uwielbiamy horrory ale nic sensownego nie mogliśmy znaleźć wiec coś mnie natchnęło i włączyłam  "50 twarzy Greya" z początku sceptycznie się do tego nastawiłam a dlatego, że ma dużo złych opinii ale przełamałam się i pomyślałam sobie a co tam :) Kiedyś chciałam się wsiąść za książkę ale gdy zobaczyłam ile osób ja czyta to odechciało mi się.. nie lubię iść za ludźmi i robić to co oni.. Ale tym razem żałuje bo moim zdaniem film jest genialny. Zarwałam nockę by go obejrzeć i było warto. Jeżeli ktoś jeszcze nie wie film opowiada o dziwnej więzi która łączy zwykła studentkę a 27 letniego miliardera. Tak jak mówiłam nie czytałam książki ale wiem po swoich doświadczeniach że ludzie którzy twierdza że książka jest lepsza mylą się. Bo gdy czytamy książkę to my wszystko tworzymy w swojej wyobraźni a tu mamy podane na tacy co autor miał tak naprawdę na myśli i jaką miał tego wizje.Wiadomo w książce jest więcej szczegółów ale jak byśmy mieli tworzyć filmy identyko jak książka to by nikt ich nie oglądał bo trwały by po 4 lub 5 godzin więc to beż sensu. Czytałam różne opinie ludzi i popieram tych którzy twierdzą że jest to jeden z najlepszych filmów. A nie rozumiem gdy ktoś twierdzi że to gówno chłam .. pornol.. Albo że pokazuje jak to dziewczyny lecą na kasę a to wcale nie o to chodzi w tym filmie. widocznie w pl widzowie są zbyt tępi by oglądać takie filmy.A jeszcze bardziej tępi by je komentować dając im tak samo renomę sławnego filmu. nie podoba się nie komentuj proste?Wielcy krytycy film owi się znaleźli a nawet nie wiedzą jakie film ma przesłanie. Więc wam wyjaśnię to dość jasno cebulandio. Film opowiada o studentce która zakochuje się w miliarderze który ma dziwne upodobania seksualne. Grey wyznaje ze ma 50  rożnych twarzy chodzi o osobowość. Ma swoje zasady które przestrzega. Lecz gdy poznaje Anne wszystko sie zmienia. Inaczej patrzy na ta cala umowę. Film pokazuje ze Anna go zmienia na lepsze i on sam to tez widzi. Wiec zachęcam do obejrzenia mnie film położył na kolana. jak dla mnie jeden z lepszych 
filmów



Link do filmu 










środa, 29 lipca 2015

Tęsknota

Tęsknota.. dy brakuje nam kogoś jesteśmy nie spokojni, smutni to jest właśnie tęsknota .. Brak drugiej osoby.rozmów z nią, jej bliskości. Nawet gdy czasem nas wkurza.. za tym wkurzaniem też tęsknimy.. Gdy brakuje nam kogoś nasila się cierpienie psychiczne, które może nawet doprowadzić do depresji z której bardzo trudno się wyleczyć bo jak by nie patrzeć to też jest choroba.Tęsknota odczuwana jest także w związku z pragnieniem posiadania partnera, potrzeba akceptacji i zrozumienia przez niego. Jest to najgorsze uczucie jakie może być. Uczucie pustki  której nic nie może wypełnić.



Film przeczucie

Dziś chcę wam polecić bardzo psychologiczny film jakim jest thriller Przeczucie

.Lindzie Hanson ziścił się „amerykański sen” – wiedzie spokojne życie gospodyni domowej w stylowej willi na przedmieściach, ma dwie śliczne i grzeczne córki oraz kochanego męża, który jest wprawdzie nieco zapracowany, ale zapewnia dobrobyt rodzinie. Pewnego popołudnia, podczas służbowego wyjazdu Jima, Linda odsłuchuje z automatycznej sekretarki niejasną i niepokojącą wiadomość od niego. Chwilę później dowiaduje się, że mąż zginął w wypadku drogowym. Rozpacz kobiety ustępuje, gdy następnego dnia zastaje małżonka nad filiżanką porannej kawy. Mimo licznych symptomów, że dzieje się coś niezwykłego, Linda najchętniej uznałaby śmierć Jima za koszmarny sen – gdyby nie to, że obudziwszy się po kolejnej nocy, spotyka pogrążoną w żałobie rodzinę i przyjaciół, gotowych do pogrzebu. Zszokowana kobieta zaczyna zastanawiać się, czy to tragedia pomieszała jej zmysły, czy raczej – z niezrozumiałej przyczyny – jest świadkiem wydarzeń, które dopiero mają nastąpić… 


Film  bardzo wzruszający i oczywiście wart obejrzenia. Oglądałam go już z jakieś 5 razy i za każdym razem płakałam. Niektórzy piszą, że końcówka jest beznadziejna ale ja uważam że jest strzałem w dziesiątkę a wy jak sądzicie? Film daje dużo do zrozumienia mi osobiście odmienił  całkowicie życie. 



poniedziałek, 27 lipca 2015

Zaufanie

Jest po 22 nie dawno wróciłam do domu .. padam na twarz dziś miałam tyle roboty że po prostu marze tylko o łóżku ale postanowiłam, że jeszcze dodam jedną notkę. Mianowicie o zaufaniu które jest bardzo ważne nie tylko w miłości ale też w przyjaźni, relacjach zawodowych.Nie mówię tu o zaufaniu fałszywym, udawanym, wymuszonym.. takie nie ma żadnego sensu a jak nie ma zaufania to nie postawimy żadnego stabilnego związku czy też przyjaźni. Zaufanie to jedna z podstawowych zasad życia, gdy nie ma zaufania nie ma nic. Najpierw trzeba sobie samemu zaufać by móc zaufać drugiej osobie gdy nie ufamy paraliżuje nas strach o stracie drugiej osoby, stanowiska w pracy czy innych rzeczy/spraw. Lepiej dać komuś szanse i zaufać mu niż myśleć cały czas co robi i z kim.. takie zachowanie rujnuje dużo związków i przyjaźni. Nie każdy odrazu potrafi zaufać gdyż był wiele razy oszukany, zdradzony i boi się, że powtórzy się to po raz kolejny. Trzeba dać czas, cierpliwe czekać i starać się by ta osoba wadziła, że jej nie zawiedziemy. Zaufanie można bardzo szybko zyskać ale też stracić przez własną głupot więc później nie dziwmy się, że ktoś nie chce nam dać kolejnej szansy.. bo najzwyczajniej w świecie się boi. Trzeba się zawsze postawić na miejscu tej osoby, co my byśmy czuli gdy ktoś by nas tak potraktował jak my tą osobę. Pamiętajcie zaufanie to największy skarb bo gdy ktoś nam zaufa to znaczy, że jesteśmy dla tej osoby wyjątkowi.



Zwierzęta

Dziś poruszę  temat zwierząt. Sama mam psa, królika i świnkę morską i po prostu nie rozumiem ludzi którzy decydują się na zwierze a później je porzucają albo co gorsza zabijają. Przecież  zwierze to najlepszy przyjaciel człowieka  nie zostawi nas, nie wykorzysta i odejdzie. A niektórzy tak im za to wszystko się odpłacają. Dobra jeżeli komuś już się znudziło mieć zwierzaka albo po prostu nie może z powodu przeprowadzki lub uczulenia to niech poszuka mu dobrego domu jest wiele osób które chętnie przyjmą te małe istotki. Decymując się na zwierze bierzemy pełną odpowiedzialność za naszego pupila wiec  nie podejmujmy decyzji pochopnie bo możemy je skrzywdzić.



Mój piesio to mieszaniec jamnika z kundlem i wabi się Keysi. Jest ze mną już 3 lata i nigdy nawet mi przez myśl nie przyszło żeby ją oddać. Za bardzo się do niej przywiązałam no i ona do mnie. Jest bardzo rozpieszczana przez domowników a prze zemnie w szczególności przez 1.5 roku była jedynym moim zwierzakiem później doszedł królik i teraz świnka i jest strasznie o nich zazdrosna gdy biorę np świnkę na ręce Keysi strzela focha i ucieka. W kojcu oczywiście nie śpi. Ładuje mi się odrazu do łóżka i w dodatku zajmuje całą poduszkę. Jest bardzo grzeczna i posłuszna. strasznie się boi hałasu gdy tylko coś spadnie ucieka pod stół, nie lubi się kąpać ale nie ucieka ze względu na to że jest to pies domowy to muszę ją niestety często kąpać. Dostałam ją za darmo i dlatego też gdy miała małe też je oddałam za darmo .. Nie rozumiem jak moż brać pieniądze za zwierzęta.. to tak jak by sprzedać człowieka.. Nie pojęte jest to dla mnie. 



Mój króliczek jest ze mną prawie dwa lata. w sumie nie wiem nawet co to jest za odmiana .. aż wstyd .. Ale nie jest to miniaturka. Gwiazdka jest bardzo ciekawska i gdy tylko ktoś zagląda do klatki odrazu nastawia uszy i podchodzi bliżej by się przywitać. Jest towarzyska i nie boi się nowych ludzi



A o to Nelcia świnka morska rozetka. Mam ją od 4 miesięcy z oswojeniem nie było problemu odrazu się zaaklimatyzowała. polubiła swój nowy domek na tyle by upominać się o jedzenie. gdy jest głodna zaczyna piszczeć na cały dom by jej coś dać. Tak samo gdy czuje się samotna i chce by zwrócić na nią uwagę też piszczy. Jest bardzo nie ufna, musi się do kogoś przekonać by dać sie pogłaskać czy podejść bliżej. Bardzo polecam do zakupu świnek. Gdy się przyzwyczają są zachowaniem bardzo podobne do piesków. Gdy jest nam smutno to przyjdą i nas poliżą.. upomną się o swoje i o zwrócenie uwagi. Jedynym minusem jest to że trzeba im często sprzątać bo strasznie szybko brudzą klatkę.


Wszystkie zwierzęta potrzebują uwagi .. Jedne mniej a inne więcej więc za nim zdecydujesz się na jakie kol wiek zwierze zastanów się 10 razy byś pożnij nie żałował i nie skrzywdził swojego pupila!


niedziela, 26 lipca 2015

Hot 18-nastaka Natalia (20)

Dziś moja kochana kończy 18 lat. Stara kobietka z Ciebie Misiu :* Dostałaś życzenia na fb, osobiście też więc tutaj też dostaniesz.



Życzę Ci kochanie wszystkiego co najlepsze bo jak ktoś jest najlepszy musi mieć to co najlepsze. !
Dużo zdrowia żebyś przeżyła nas wszystkich :)
Mniej zmartwień a więcej pociechy z życia. 
Mniej łez a więcej uśmiechu Misiaku. 
Więcej cudownych chwil razem. 
Byś nigdy nie czuła braku miłości.
Mniej jedynek w szkole bo w ich brak nie wierze :)
Więcej cierpliwości do Darka.
Dużo miłości w serduszku.
By wszystkie twoje plany i marzenia się spełniły.
 Żebyś miała więcej dobrych osób przy sobie.
By zniknęły fałszywe twarze z twojego życia.
By słoneczko zawsze świeciło pomyślnie kochanie! 
Żebyśmy miały więcej wspólnych zdj bo mam tylko parę :c !
By nasz kontakt się nigdy nie zmienił bo umre.. tak to szantaż ! :)
I co ja Ci moge jeszcze życzyć? Byś zawsze była taka jaka jesteś bo jesteś cudowna! <3 










Saga szeptem (19)

Chcę wam polecić sagę szeptem.. Mój najcenniejszy skarb w śród mojej kolekcji. Genialne okładki no i sama treść o której nie da się odrazu zapomnieć ..



 książki opowiadają o  losach Nory która zakochuje się w tajemniczo przystojnym chłopaku który jak się okazuje nie jest zwyczajnym nastolatkiem. Czeka ich mnóstwo przygód oraz bitew a czy staną w bitwie ostatecznej? Czy ich miłość przetrwa? Czy Patch to zwykły nastolatek o niezwykłej urodzie? Przeczytaj i się przekonaj sam! 
Uwaga!! Książka bardzo wciąga. :)
Gdy zaczęłam ją czytać myślałam, że znowu książka o wampirach ale całe szczecie się pomyliłam. Zakochałam się w tej sadze i po prostu nie mogłam się oderwać od czytania. Czasem trzeba było zarwać noc by zaspokoić ciekawość :) 
Moim zdaniem saga jest genialna. W końcu coś nowego i zaskakującego naprawde warte przeczytania. 

piątek, 24 lipca 2015

Tydzień z Martuśką

Po tygodniowej przewie wracam z filmikiem dla was. Wdrążam postanowienie by filmik pojawił się raz w tygodniu no i o to jest :)


czwartek, 16 lipca 2015

Piątek weekendu początek

Wstałam już chwile po 5. Nie mogłam spać eh ostatnio często tak mam nie wiem co jest tego powodem.. Dzisiejszy dzień zapowiada się super. Wstałam mam dobry humor trochę głowa boli ale to pewnie od tego, że nie nosze przez dłuższy czas okularów. O 13 będzie już Marta wiec do tego czasu trzeba się ogarnąć iść do kwiaciarni i zrobić jakiś obiad dla mojej myszki :) Później sesja a wieczorem lecimy na urodziny kolegi. Zapowiada się ciekawie bo spotkamy tych których nie chcemy spotkać więc różnie może się to skończyć.. Na resztę weekendu nie mam a właściwie nie mamy jeszcze planów  ale to zawsze tak jest a później mamy milion pomysłów i nie wiemy na co się zdecydować :) Tak mi się przypomniało teraz, że kiedyś jak jeszcze byłyśmy pokłócone  na asku ktoś mi napisał ( szkoda że nie można już widzieć dwóch tak samo zakręconych osób jak ty i Marta) Ten ktoś na[pisał to z anonima więc teraz kieruje to do ciebie anonimku jeżeli to czytasz wg.. Możesz poczuć tą przyjemność i zobaczyć nas w końcu razem :) Cieszysz się ? Bo ja bardzo !! :) Na dobry początek dnia łapcie moją ulubioną nutkę i życzę miłego weekendu!



Moje i Marty zdj jakieś 5 lat temu :)


Tatuaże i kolczyki

Dziś troszkę o tatuażach i kolczykach co sądzę na ten temat czy posiadam itp. :)
może na sam początek o tatuażach. Czy posiadam ? Tak owszem mam jeden a o to zdj.


Więc już wiecie, że akceptuje tatuaże. Często ludzie się mnie pytają czy nie żałuje chodzi o sam fakt, że mam tatuaż albo o jego wielkość a no i treść. Nie nie żałuje ani wielkości, treści ani, że go wg mam. Jest to rodzaj ozdoby mojego ciała który będę mieć na całe życie wiec jeżeli zdecydowałam się na taki krok to rzecz jasna, że to przemyślałam. Jeżeli chodzi o ból to każdy to odczuwa inaczej ale mogę was zapewnić, że to nie jest tak, że niektórych wg nie boli. Kłamstwo !! Każdego boli w inny sposób i każdy odczuwa ból w rożnym stopniu. Niektórzy mniej a inni bardziej. Co do ceny jest ona naprawdę różna. Zależy to od wielkości, koloru tatuażu oraz studia w jakim go wykonujecie Ja akurat za mój tatuaż płaciłam 100 zł ale tylko dla tego, że mój brat się tym zajmuje w wolnych chwilach. Mówi się, że tatuaże uzależniają i w moim przypadku owszem bo w te wakacje chcę sobie zrobić jeszcze jeden oczywiście mój brat będzie wykonawcą bo najtaniej :) Więc podsumowując tatuaże nie szpecą tylko ozdabiają ciało nie każdy kto go posiada musiał siedzieć w kryminale a wielu ludzi tak uważa i tu właśnie się mylą wiec jeżeli chcecie zrobić sobie tatuaż to nie przejmujcie się opinia ludzi bo im się nigdy nie dogodzi a sobie zawsze można :) 


Teraz  o kolczykach.. Posiadam tak jak prawie każda dziewczyna dwie dziurki w uszach i jedną w dolnej wardze.


W lewym uchu mam aktualnie tunel ale niestety nie mam zdj a jest późno i nie chce mi się robić ale na pewno zobaczycie go na zdj w innych notkach nie jest on szeroki.. jak narazie :) przymierzam się do rozszerzenia drugiej dziurki i zrobię to w najbliższym czasie. chcę obalić mit, że tunele śmierdzą .. owszem jeżeli ktoś ich nie czyści wszystko zależy od higieny i waszych chęci. Co do kolczyka w wardze mam go od niedawna ale już kiedyś miałam ale przez szkołę nie mogłam go nosić więc nie widziałam sensu mieć go dalej. Teraz myślę, że będzie on już na stałe. Jeżeli chodzi ile to kosztuje itp to szczerze nie wiem robiłam go sama. Ból .. hm tak naprawdę tylko lekko szczypie dzieje się to za szybko by mogło coś boleć :) Goi się naprawdę szybko, jeżeli puchnie to najlepiej go wyjąć, jest to oznaka złego przekucia. Jeżeli chodzi o kolczyk w nosie to nie mam narazie doświadczenia w tej sprawie.. Na razie ?  Owszem zamierzam zrobić sobie kolczyk w nosie w przyszłym tygodniu. Więc jak tylko zrobię zdam wam relacje co i jak :)




poniedziałek, 13 lipca 2015

Bezsenność

Jest godzina prawie 7 rano.. nie myślcie sobie, że tak wcześnie wstaje, że jestem rannym ptaszkiem.. JA WCALE NIE SPAŁAM !! Szok .. Ja Kasia która może przespać cały dzień a najlepiej wg bym mogła nie wychodzić z łóżka nie przespałam nocy. Ale nawet dobrze się z tym czuje, jestem bardziej wypoczęta niż gdy śpię te 8/9 godzin.. Pewnie zastanawiacie się co robiłam całą noc.. No właśnie nic.. Czy to nie dziwne tak leżeć nudzić się i nie zasnąć? Nie pijam kawy więc nie wiem jaki był tego powód ale czuje, że tak o godzinie 12 pewnie usnę jak małe dziecko.. Jeżeli macie problemy z zaśnięciem w nocy to polecam najlepsze piosenki słuchawki i ciepłe mleko z miodem a najlepiej przed snem iść na długi spacer :) Natomiast gdy nic nie działa i chcecie jakoś zabić czas i tą całą nudę włączcie sobie jakiś dobry film polecam ( Przeczucie, Gwiazd naszych wina, Szkoła uczuć, Obecność, Zostań jeśli kochasz ) lub odpłyńcie w świat swojej ulubionej książki a jeżeli uważacie, że filmy i książki to nuda to idźcie na spacer no chyba, że boicie się ciemności no to wtedy zacznijcie sprzątać swój pokój a na pewno szybko was to uśpi ! :)


https://www.youtube.com/watch?v=allcex89vwE



Ogłoszenia parafialne

Ostatnio parę osób napisało do mnie na Fb czy nie chciała bym im porobić zdj tak zwanej sesji nie ukrywam byłam w szoku bo o tym, że lubię robić zdj dowiedziały się własnie z mojego bloga w sumie cieszy mnie to, że czytacie moje wpisy ! ;) Wiec jeżeli macie pytania odnośnie zdj i jesteście z moich okolic to śmiało możecie do mnie napisać link do mojego Fb jest podany w zakładce 
" Strony na których jestem ! "
Na pewno znajdę czas dla każdego :)



Niektóre momenty moich wakacji

Dziś postanowiłam skleić dla was filmik, nagrywałam lub moi znajomi nagrywali nie które nasze wypady no i tak powstała ta cudna mieszanka którą dla was przygotowałam :) w filmiku jest miedzy innymi wypad na basen z moją siostrzenicą, przejażdżka rowerowa do Balewa no i moja nauka wchodzenia na most :) Wszystkie te chwile są nagrane w te wakacje i tak właśnie się zastanawiam czy nie wrzucać takich filmików raz w tygodniu, zobaczymy jak to będzie z pogodą i chęcią nagrywania. Następne filmiki będą już na pewno lepszej jakości gdyż tak jak wcześniej wspominałam zakupiłam lustrzankę no i rzecz jasna zabieram ją zawsze ze sobą wiec aparat z telefonu odejdzie na boczny tor :) 


piątek, 10 lipca 2015

Prawdziwa przyjaźń

Wczoraj poruszyłam temat fałszywszej przyjaźni to dziś pora na tą prawdziwą przyjaźń.. Czy mam taka przyjaciółkę/przyjaciela?Owszem .. Ale nie mam ich od zawsze. Dlatego rozumiem osoby które nie mają nikogo tak bliskiego, wiem jak się wtedy można czuć samotnym. W moim przypadku z własnej głupoty odrzucałam osoby które chciały mi naprawdę pomóc i dlatego przez jakiś czas byłam sama jak palec bez nikogo z kim bym mogła śmiać się, płakać oraz żalić. Ale to był czas przeszły teraz mam osoby które kocham i które kochają mnie bez względu na opinie innych ludzi. Ale moją prawdziwą przyjaciółką jedyną w swoim rodzaju, nie powtarzalną jest Marta. Znamy się od małego zawsze te same bluzki, trampki .. niby takie pierdoły ale pamiętam wszystko jak by to było wczoraj. Pochodzimy z tej samej wioski praktycznie się razem wychowałyśmy. Nie jedną poważną kłótnie przeżyłyśmy ale zawsze się godziłyśmy bo przecież nam zależało a jak komuś zależy to zrobi wszystko by było dobrze. Po szkole zawsze razem, pierwsze imprezy, pierwszy papieros, piwo .. Wszystko z Nią ! No i szkoła wyższa też razem tylko na innych kierunkach aż w końcu nadszedł moment który zmienił nas i naszą przyjaźń na zawsze. Pewnego dnia oznajmiła mi, że się wyprowadza ..  Dużo rozmawiałyśmy na ten temat.. Będziemy pisać, dzwonić i przyjeżdżać do siebie na weekendy. Dzięki takim rozmową nie bałam się aż tak, że zostanę sama bo przecież zawsze mogłam wsiąść w pociąg i jechać do niej .. Aż tu nagle ni z stąd ni z owont przestała się odzywać (jeszcze przed przeprowadzką) Na przystanku stała daleko o demie, nie pisała, nie dzwoniła .. Na początku myślałam, że zaraz jej przejdzie ale w końcu nie wytrzymałam i napisałam do niej wtedy stwierdziła, że to już nie te klimaty .. I co ja miałam sobie myśleć? Żądnego konkretnego powodu by odejść ale ona to zrobiła.. Na początku Byłam zła, nienawidziłam jej ale później zaczęło mi jej coraz bardziej brakować ale przecież ja się pierwsza nie odezwę bo nie ja zawiniłam to ona odeszła bez wytłumaczenia.. Święta Bożego Narodzenia nie były już tak jak kiedyś bo nie było jej tak samo jak sylwester i każdy inny zwykły dzień. Strasznie trudno było się pogodzić z tym, że już jej więcej nie zobaczę a przecież byłyśmy jak siostry. Nasze osiemnastki planowałyśmy, że spędzimy je razem i, że będą niezapomniane.. Kwiecień jej urodziny .. A mnie nie było.. Tak ważny dzień dla niej.. chciałam być wtedy przy niej.. Minoł rok jak nie miałyśmy kontaktu, postanowiłam pierwsza się odezwać wyjaśniła mi prawdziwy powód odejścia.. wyszło to nam na dobre bo znów mam z nią kontakt.. Nie jest tak jak dawniej ale to dobrze bo zaczynamy nowy rozdział naszej przyjaźni który będzie lepszy niż ten zakończony rok temu. I to jest prawdziwa przyjaźń której nawet rok rozłąki nie zniszczył ani te kilometry które nas dzielą. Bo najważniejsze to umieć przebaczać!

czwartek, 9 lipca 2015

Fałszywa przyjaźń

Chce dziś poruszyć temat fałszywych przyjaciół. Często mam ten problem, że ludzie którzy nazywają się moimi przyjaciółmi potrafią mi kłamać prosto w oczy już nie mówiąc o obgadywaniu.
 Każdy chyba miał takiego pseudo przyjaciela.Tylko wiecie co ja chyba nie umiem powiedzieć prosto z mostu, że ta osoba jest skończoną idiotką/idiotą. Niby mówi jak bardzo jej/jemu zależy na naszej przyjaźni a zaraz dowiaduje się, że w wielu sprawach mnie okłamuje o czym ona nie wie, że ja wiem.. Masło maślane ale wiecie o co mi chodzi. To boli gdy osoba Ci bliska nie ma do Ciebie zaufania. A może ona po prostu nie traktuje poważnie tej całej znajomości.. Nie wiem już sama co mam o tym myśleć, niby nie chce jej stracić bo dużo ze sobą przeżyliśmy ale z drugiej strony czy to ma sens? Postanowiłam przeprowadzić parę zmian w swoim życiu i dlatego między innymi założyłam tego bloga i nie chce by w moim nowym życiu były osoby które nie potrafią docenić tego, że się przed nimi otwieram czy też, że mogą na mnie liczyć.. Mam ten dylemat już od dłuższego czasu i naprawdę nie wiem jak to dalej z tym wszystkim będzie.. Z tą niby przyjaźnią. 
Są osoby w moim życiu naprawdę cudowne i warte więcej niż ja sama i to im powinnam poświęcić czas a nie osobą nie wartym ani jednej minuty moje życia. I wiecie co ? Mam dla was rade nigdy nie dawajcie drugiej szansy bo później ta druga szansa zamieni się w 10, 100, i tak dalej .. A wy będziecie tkwić w toksycznej znajomości przez która więcej wylejecie łez ze smutku a nie z radości i która nie jest warta waszych starań i poświęceń..





środa, 8 lipca 2015

Moja przygoda z fotografowaniem

Jest godzina 12 a ja dopiero wstałam.. I wcale się nie wyspałam, w sumie nic nowego :) Dziś chcę napisać o mojej przygodzie z fotografowaniem. Zaczęło się to z jakieś 7 lat temu tak naprawdę przez moją mamę bo zawsze lubiłam robić sobie zdjęcia aż któregoś razu przyjechała do nas ciocia no i mama pokazała jej moje zdjęcia i stwierdziła że mam rękę do aparatu i od tamtej pory zaczęłam częściej się w to bawić, szukałam fajnych miejsc czegoś co by mnie zainspirowało.. Później zaczęłam trochę czytać o tym jak dobrze robić zdjęcia i jakoś bardziej mnie to wciągnęło. Kiedy miałam i mam okazje  oraz jest coś ciekawego do sfotografowania to łapie aparat i cykam zdjęcia czasem wydaje mi się że mam jakąś obsesje ale chyba każdy jakąś ma :) Interesuje mnie też historia fotografii i takie antyki aparaty o których już zapomniano. Mam mała kolekcje własnych antyków a w nich nowiutki canon 1200 :) W przyszłości zamierzam dążyć poważniej w kierunku fotografii może jakiś kurs.. Nigdy nie wiadomo jak los nas poniesie więc wszystko może się przydać :)



Mija rok jak poznałam najwspanialszą osobę na świecie. Dziękuje jej za wszystkie spędzone chwile, za plącz, uśmiech i dobre słowo.. Za jej towarzystwo które dodawało i dodaje mi otuchy w złe dni. Za wsparcie i pomoc w trudnych chwilach.. Dziękuje za to że po prostu jest mimo  kłótni i tych złych dni. KOCHAM CIĘ !
http://slajdzik.pl/slajd/to-juz-rok,109515


wtorek, 7 lipca 2015

Sesja z Piotrusiem

Dziś Pierwsza sesja z nowym aparatem :) Pogoda dopisała oraz dobry humor plus moi najlepsi modele więc było idealnie :)  Dzień minął całkiem przyjemnie wstałam dopiero o 11 więc nabrałam sił na basen z Klaudią i na sesyjkę a no i oczywiście robiliśmy też babeczki no i wyszły bardzo pyszne nie inaczej :) Dzień po prostu idealny ! Czuje, że te wakacje będą nie zapomniane :)





poniedziałek, 6 lipca 2015

Moja przygoda ze smokami

wstaje patrze za okno a tu pada.. Co jest z ta pogodą ja się pytam? Musiało akurat dziś? I co nici z sesji ? :c Super normalnie .. Jeszcze troszkę i jadę w końcu po aparat mimo wszystko spróbuje już dziś porobić jakieś zdjęcia to wieczorem coś wstawię a tym czasem chciałam napisać jak zaczęła się moja przygoda ze smoczymi łodziami.. No więc zaczęło się to w kwietniu zeszłego roku  pierwszy rok w technikum w nowej klasie i oczywiście nowi ludzie miałam wtedy ciężki okres i postanowiłam zająć się czymś tak pochłaniającym czas że nie będę mięć czasu na myślenie.. Dwie koleżanki z klasy często mówiły o smokach a właściwie o malborskim pływały już sporo czasu i postanowiłam się trochę dowiedzieć na ten temat i tak się zaczęło pierwszy trening na siłowni i później kolejne .. Nie było łatwo ale przecież o to właśnie chodzi.. Gdy pierwszy raz wsiadłam na lodź i poczułam taka wielką chęć walki zrozumiałam że to będzie coś więcej niż tylko oderwanie się od rzeczywistości.. Podobało mi się to, że gdy na treningach dawałam z siebie tyle ile mogłam i wracałam do domu totalnie padnięta mogłam odpocząć z myślą,że przecież nie robię tego tylko dla siebie ale też dla całej drużyny. Nie było naprawdę łatwo.. Częste siniaki, bolące mięśnie ale gdy się czuje to co wtedy ja czułam nawet najgorszy ból nie przeszkodzi w osiągnięciu celu :) Po dwóch czy trzech tygodniach pierwsze zawody i ogromny stres ale dałam rade przecież nie mogłam zawieść całej drużyny no i trenera który często powtarzał "Jesteście drużyna, jesteście sportowcami nie walczycie o marchewkę zawsze będę z was dumny"  Te słowa strasznie mi utkwiły w pamięci i zawsze gdy nie mam już siły przypominam sobie je one dają mi w pewnym sensie mobilizacje.




Drugie zawody Warszawa  już troszkę większa sprawa ale było lepiej bo zżyłam się z drużyną która często mi pomagała poprawiała błędy dzięki czemu poprawiałam swoja technikę za co im bardzo Dziękuje! Jestem z siebie dumna, że w tak krótkim czasie tyle osiągnęłam, że mogłam poznać tak wspaniałych ludzi! Później dowiedziałam się, że u nas w szkole są zapisy do zawodów w smoczych łodziach nie dosyć, że poprawiłam sobie ocenę z wf to zdobyłam większe doświadczenie drugim miejscem nikt nie pogardzi ;) Pewnie zastanawiacie się czemu pisze wszystko w czasie przeszłym.. Moja przygoda się narazie skończyłam ze smokami bo załapałam kontuzje i jak narazie muszę się wyleczyć ale na pewno jeszcze wrócę do pływania bo nic nie daje tyle szczęścia jak pot i łzy wywalczone na treningach i zawodach ;)






niedziela, 5 lipca 2015

Pierwszy tydzień wakacji

W końcu po tygodniu znalazłam czas by siąść spokojnie przed komputerem z kubkiem ulubionej herbaty i napisać kolejną notkę by ukazać wam trochę moje życie i pożalić lub i też się pochwalić do monitora :) Cały tydzień był ciepły a wręcz upalny.. Przyjechała do nas siostry córka wiec codziennie trzeba było się wybrać na basen albo na jezioro.. Nie myślcie sobie ze na kryty basen ! U nas w wiosce jest basen nie kryty bezpłatny wiec można korzystać do woli.. tylko droga jest męcząca bo mamy 1 km od mojego domu wiec jak się tak człowiek dwa razy dziennie przejdzie to ma dość :) Na razie nie mam co narzekać. Wakacje zaczęły się świetnie i mam nadzieje, że całe takie będą :) Mimo małych kłótni z niektórymi osobami staram się nie przejmować już za dużo było zmartwień teraz przyszedł czas na chwile beztroski :) Cały tydzień nawet nie ruszyłam z nauką hiszpańskiego .. trzeba się w końcu wziąć w garść bo jak na razie ciężko to wić i iść w plener z moim (najlepszym modelem) Pewnie jak będzie to czytał to się uśmiechnie no ale śmiech to zdrowie więc pozwalam :)  Dobra na dziś to tyle bo oczy mi już drugą stroną wychodzą :) Dobranoc mordeczki <3